Drugi dzień również spędzimy w Dolinie Truso. Tym razem jednak charakter trasy będzie nieco inny. W odróżnieniu od pierwszego dnia, kiedy to trasa będzie prowadzić w głąb doliny, drugiego - wejdziemy na wyższy level - i to dosłownie. Co to oznacza? Że głównym wyzwaniem tego etapu będzie jeden duży podbieg w pierwszej części trasy, z kolei drugą jego część, będziecie pokonywać niżej w dolinie, po bardziej płaskim terenie.
Dolina Truso, poza swoim przestrzennym rozmachem, prezentuje także niemalże oniryczny koloryt. Zieleń momentami przechodzi w intensywną rdzawo-pomarańczową barwę, by za chwilę odkryć przed nami śnieżnobiały masyw górski. Dolina dosłownie wpływa na wszystkie zmysły. Ale poza czysto estetycznymi doznaniami, nie zapominajmy o fizycznym wysiłku, jaki macie przed sobą.
Formuła 100km
Uczestnicy tej formuły zmierzą się z 30km odcinkiem. Uprzedzając pytania: tak wiemy, że po poprzednim dniu będziecie mieli już w nogach maraton. Ale chcieliście wyzwania? Nie dziękujcie. Najniższa wysokość na trasie wyniesie 1934 m.n.p.m., a najwyższa 2369 m.n.p.m. Trasa ma zaplanowane 3 punkty regeneracyjne: na 11, 19 i 30 kilometrze.
Formuła 50km
Krótsza formuła również nie będzie odpuszczać po ciężkim, pierwszym dniu. Do przebycia będzie 18km odcinek z dwoma punktami regeneracyjnymi: na 10 i 18 kilometrze. Uczestnicy tej formuły także będą wbiegać na to samo wzniesienie – najniższa wysokość będzie na poziomie 1978 m.n.p.m., natomiast najwyższa na 2369 m.n.p.m.