KONKURS: Jak Runmageddon zmienił Twoje życie?

środa, 21 września 2016

 

 

Po lekturze wszystkich historii nadesłanych na konkurs trochę szczena nam opadła...

To my zazwyczaj zaskakujemy. Okazało się, że też jesteście w tym nieźli! Nieprawdopodobne, jak Runmageddon potrafi zmieniać Wasze życie!

 

Przeczytaliśmy mnóstwo historii o tym jak wychodzicie z nałogów, znajdujecie w sobie siłę do pokonywania chorób, przełamujecie się po trudnych chwilach, odkrywacie swoje pasje, przestajecie się bać postawić na siebie, nabieracie wiary, że przeszkody w życiu są do pokonania, zauważacie sens w życiu!

 

DZIĘKUJEMY Wam za każdą historię. Były naprawdę niesamowite!

 

Spośród wszystkich zgłoszeń nasz prezes Jaro wybrał te, które znajdą swoje miejsce w NASZEJ książce.

Szczęśliwi autorzy TOP 8 historii otrzymają dodatkowo voucher na start w dowolnym Runmageddonie. 20 kolejnych opowieści wygrywa  pakiet odżywek od Formotivy oraz egzemplarz książki o Runmageddonie podpisany przez Prezesa Jara!

Jednak nie mogliśmy przejść obojętnie obok tak wspaniałych historii i postanowiliśmy nagrodzić dodatkowo 6 opowieści. Ich autorzy otrzymają od nas nagrodę niespodziankę.

 

Oto wszyscy szczęśliwcy:

 

TOP 8:

Marta Adamiak

Marta Chudziak

Tomasz Kosmala

Karol Sobociński

Magdalena Wołowicz

Łukasz Jasikowski

Adrian Dąbek

Iwona Wilkowska

 

 

SZCZĘŚLIWA 20:

Daniel Połatyński

Ewa Kasztelan

Andrzej Cieśla

Konrad Niewiadomski

Michał Milbrandt

Milena Makowska

Mateusz Pi

Sylwia Mól

Agnieszka Gorzyńska

Edyta Kremer

Małgorzata Wójcik

Dawid Ceynowa

Daniel Kołodziejczyk

Małgorzata Salach

Tomasz Stypułkowski

Sylwia Retmaniak

Krzysztof Jaśkiewicz

Marcin Surma

Martyna Borgieł

Leszek Jaszczak

 

 

WYRÓŻNIENIA:

Maria Gajewska

Mateusz „Max” Maksiak

Konrad Krawczyk

Piotr Poreda

Ilona Krzyżańska

Tomek Gostomski​

GRATULUJEMY!

 

 

Ciekawi opowieści które pojawią się w książce? Oto jedna z nich. Poznajcie historię Dawida! ;)

 

 

“Jak Runmageddon zmienił moje życie?

 

W 2011 roku rozpoczynałem studia na Uniwersytecie Gdańskim. W związku z tym, że mieszkam 70 km od Trójmiasta postanowiłem z kolegami wynająć mieszkanie. I jak to na studentów przystało zaczęła się wielka laba. Rodziców nie było, nie miał kto przypilnować, wiec się troszkę szalało. Z biegiem czasu stawało się to jednak nudne. Po powrocie z uczelni nie miałem co robić, motywacji do treningów nie miałem, więc całe dnie spędzałem na kanapie z komputerem na kolanach i słuchawkami na uszach (zdjęcie 1), a do tego często z piwem w ręku..

 

 

Tak było przez 4 lata... Pewnego razu postanowiłem jednak wziąć się w garść. Moim marzeniem zawsze było wystartować w Runmageddonie, lecz zawsze znalazło się coś co mi na to nie pozwalało.

Pod koniec 2015 roku poznałem pewną osobę, która prowadzi treningi do biegów ekstremalnych. Zacząłem regularnie na nie uczęszczać i Trenerka nakłoniła mnie do wystartowania w majowej edycji Runmageddonu Rekrut w Gdyni. Posłuchałem jej i dzięki temu mega dobrze się bawiłem, a do tego w klasyfikacji generalnej uplasowałem się na 86 miejscu na prawie 3000 uczestników. Jak na debiut chyba całkiem nieźle. Załączone zdjęcie zostało zrobione pod zasiekami ustawionymi na plaży :)

 

 

 

Kilka dni po zakończeniu edycji majowej postanowiłem się zapisać na kolejny Runmageddon w Gdyni lecz tym razem w wersji Classic. Przy okazji dowiedziałem się, że w październiku odbędzie się na Śląsku Hardcore, więc pomyślałem sobie, że może uda mi się zdobyć tytuł Weterana Runmageddonu.

 

Niestety stało się to co nieuniknione dla biegaczy ekstremalnych, a mianowicie nabawiłem się kontuzji, a dokładniej skręcenia stawu skokowego i zerwania torebki stawowej. Pech chciał, że miało to miejsce na dwa tygodnie przed gdyńskim Classicem  podczas Biegu Morskiego Komandosa (zdjęcie 3), więc występ okazał się niemożliwy..

 

 

 

W ostatniej chwili musiałem oficjalnie wycofać się ze startu i marzenia o tytule Weterana w roku 2016 legły w gruzach.

Podłamało mnie to bardzo, ale się nie poddaję. Za rok chciałbym wystartować na dystansie Ultra w Myślenicach i nie odpuszczę tego występu. Za 2 tygodnie wznawiam treningi i rozpoczynam przygotowania pod kolejne edycje Runmageddonu.

 

 

Tak oto Runmageddon zmienił moje życie. Od leniuchującego studenta, który nie robił przez całe dnie nic po człowieka z mega pasją, wyznaczonymi celami oraz świadomością, że jak się chcę to można wszystko. Dzięki jeszcze raz!


 

Dawid Ceynowa, lat 24.

Pozdrawiam.”



 

 

 

Runmageddon Poznań Malta
27/28.04.2024