piątek, 14 października 2022

Za linią mety - Szczecin

Za linią mety #1 Szczecin

Runmageddon Szczecin 2022 przeszedł do historii!

Był to drugi event spod znaku Runmageddonu w tej lokalizacji. Na kolejne zmagania z przeszkodami szczecinianie musieli czekać trzy lata. Było warto! Wydarzenie można uznać za bardzo udane!

Ponad 3300 uczestników, doskonałe warunki pogodowe i co najważniejsze – cudowna atmosfera – to idealne podsumowanie dwóch dni spędzonych w stolicy zachodniego pomorza.

Dla zawodników Elite biorących udział w klasyfikacji superligi Runmageddonu, była to ostatnia szansa na zdobycie punktów tuż przed finałem na Polanie Jakuszyckiej, który odbędzie się już 22-23 października.

O ich wrażenia, nastawienie oraz typy zwycięzców przed rozstrzygnięciem superligi RMG zapytaliśmy tuż za linią mety, podczas sobotniej serii Elite Rekrut.

 

Przemysław Jańczuk [Runmageddon Team] – nr startowy: 26 | czas 37:30 min

R: Przemku, jak wrażenia po pokonaniu trasy?

P: Ogólnie jestem zaskoczony, gdyż było bardzo dużo biegania co nie jest moją najlepszą stroną na długich dystansach, niemniej bardzo fajny, płaski teren, mało błota, trasa bardzo dobrze oczyszczona i oznaczona, nigdzie się nie zgubiłem więc bardzo pozytywnie!

 

R: Co sprawiło Ci największą trudność?

P: Zdecydowanie „Wariat”, do którego chciałem podejść technicznie i przejść go „swingiem”. Niestety z racji startu w porannej serii, przeszkody były jeszcze mokre od rosy, więc musiałem pokonać go siłowo, co nie było łatwym zadaniem.

R: Jak Twoje nastawienie przed startem w Jakuszycach?

P: W sumie podchodzę do tego bardziej „for fun”. Pobiegnę tam Hardcore’a 21 km i chcę to po prostu odhaczyć.

R: Który start w tym sezonie wspominasz najlepiej?

P: Z racji tego, że jestem biegaczem krótkodystansowym, to moim najlepszym wspomnieniem tego sezonu, jest start na 100m w mistrzostwach OCR Elite na Filipinach i zajęcie drugiego miejsca. Jeśli zaś chodzi o biegi w Runmageddonie, to można śmiało powiedzieć, że dziś, ponieważ to mój pierwszy raz, gdy staję na drugim miejscu podium na długim dystansie.

R: Jakie są Twoje typy zwycięzców tegorocznej superligi Runmageddon?

P: Myślę, że nasz kolega z Litwy, czyli Dainius Liutkus albo Klaudia Szuba – Łata. Obojgu bardzo kibicuję i trzymam za nich kciuki!

R: Przemku, wielkie dzięki, za rozmowę! Życzę sukcesów w kolejnych startach!

P: Dziękuję!

 

Agnieszka Rynkiewicz [Gorący Potok Team] – nr startowy: 86| czas 47:58 min

R: Agnieszko! Co za walka! Naprawdę niewiele dziś brakowało abyś stanęła na najwyższym stopniu podium! Gratuluję zajęcia drugiego miejsca! Powiedz mi, jakie są Twoje odczucia po przekroczeniu mety?

A: Dziękuję! Myślałam, że będzie łatwo, bo nie było moich ulubionych „ciężkich” przeszkód, mimo to mokre konstrukcje szybko zweryfikowały, że wcale lekko nie było. Miałam bardzo dobre nastawienie psychiczne, jednak duży poślizg sprawiał, że zadanie było znacznie utrudnione.

R: Która z przeszkód sprawiła Ci największą trudność?

A: No właśnie „Wariat”! Jest to moja ulubiona przeszkoda, gdy jest sucha, natomiast mokra sprawia, że ręce się ślizgają. Głowa natomiast, nieustannie podpowiada by przejść go jak najszybciej - zwłaszcza mając „na plecach” pozostałe zawodniczki. Na szczęście jakoś się udało!

R: Jak Twoje nastawienie przed finałem superligi RMG?

A: W tamtym roku wygrałam Rekurta i chciałbym obronić ten tytuł. Mam również zamiar wystartować w formule Hardcore. Także dwa biegi przede mną. W sumie trzy, bo startuję jeszcze jutro w Classic’u. Taki jest mój plan na koniec sezonu, po czym będę odpoczywać, bo jestem już trochę zmęczona i „lecę na oparach”.

R: Który start w tym sezonie wspominasz najlepiej?

A: Mistrzostwa Świata OCR w Stanach Zjednoczonych, gdzie zajęłam II miejsce w kategorii wiekowej. To zupełnie inna bajka. Przeszkody bardzo trudne, ciężary dla kobiet takie same jak dla mężczyzn, zacięta rywalizacja bez względu na warunki pogodowe i zupełnie inne zasady niż tutaj. Było to ogromne wyzwanie!

R: Agnieszko, kto według Ciebie zostanie zwycięzcą superligi RMG w tym roku?

A: Moim zdaniem będzie to Klaudia Szuba – Łata albo Dainius Liutkus. Oboje są fenomenalni, więc myślę, że to właśnie ktoś z tej dwójki zwycięży ligę.

R: Dziękuję bardzo za poświęcony czas! Życzę Ci obrony Rekruta na Polanie Jakuszyckiej i do zobaczenia!

A: Dziękuję ślicznie!

 

Rafał Kasza [Radny Miasta Zielona Góra] – nr startowy: 25 | czas 54:30 min

R: Cześć Rafał, dobrze Cię w końcu widzieć na Runmageddon! Jak Ci się podobała dzisiejsza trasa, jak Twoje wrażenia?

R.K: Cześć! Bardzo mi się podobało! W sumie doceniam takie trasy w formule Rekrut na Runmageddonie, bo jest szybko, ekstremalnie i oczywiście końcówka najeżona mocno technicznymi przeszkodami. Można powiedzieć, że pogoda dziś dopisała, jednak poranna rosa w trakcie pierwszej fali Elite znacznie utrudniła pokonywanie przeszkód.

R: Doszły mnie słuchy, że dziś po raz pierwszy miałeś styczność z „rampą Marvel’a” Co sądzisz o tej przeszkodzie i czy sprawiła Ci trudność?

R.K: Tak, to był mój pierwszy raz, jeśli chodzi o tę przeszkodę. W ogóle jest to mój pierwszy start po operacji rekonstrukcji więzadeł kolana, więc prawdę mówiąc przestraszyłem się tej rampy. Musiałem się odblokować i kiedy już to nastąpiło, przeszedłem ją za pierwszym razem.

R: Jakie masz nastawienie przed Mistrzostwami Polski Runmageddon i finałem superligi RMG w Jakuszycach?

R.K: Cieszę się, że będę mógł wystartować, zwłaszcza, że udało mi się dziś zachować opaskę, zważywszy na to co wspomniałem przed chwilą odnośnie mojej ostatniej kontuzji. Mam nadzieję, że zmierzę się tam z najlepszymi zawodnikami w finale superligi RMG. Dziś chciałem dozbierać punkty i trochę zmierzyć się z własną głową.

R: Kto według Ciebie wygra superligę RMG? Jakie są Twoje typy?

R.K: Myślę, że nasi sąsiedzi z Litwy będą chcieli podsumować dotychczasowe sukcesy i rozstrzygnąć finał na swoją korzyść. Jeśli zaś chodzi o polskich zawodników to stawiam na Mateusza Krawieckiego.

R: Dziękuję bardzo za wywiad! Życzę dużo zdrowia i powodzenia w kolejnych startach. Do zobaczenia w Jakuszycach!

R.K: Dziękuję bardzo i do zobaczenia!

 

Julia Maciuszek [Runmageddon Team] – nr startowy: 100 | czas 50:19 min

R: Julia, jakie odczucia towarzyszą Ci po biegu?

J: Bardzo mi się podobało! Trasa szybka, płaska, przyjemnie i nawet słoneczko wyszło więc super!

R: Co sprawiło Ci najwięcej kłopotu?

J: Myślę, że ostatnie przeszkody „Wariat” i „ Dżumandżi” rozdały tu karty, przez to, że w tym miejscu rywalizowałyśmy we cztery o drugie miejsce, co bardzo rzadko się zdarza na trasie. Dało odczuć się presje i prawdziwy charakter wyścigu.

R: Jak Twój nastrój przed finałem superligi RMG oraz Mistrzostwami Polski Runmageddon na Polanie Jakuszyckiej?

J: Bardzo dobrze! Ogólnie skończyłam już sezon i teraz biegam dla czystej zabawy, niemniej kończę ligę RMG i mam zamiar znaleźć się jak najwyżej to będzie możliwe. W Jakuszycach, z sentymentu pobiegnę Hardcore’a.

R: Kto jest Twoim typem zwycięzcy superligi RMG?

J: Całym sercem chciałabym, aby wygrała Klaudia Szuba – Łata, czyli w pewnym sensie moja sparing partnerka. Jest to starsza ode mnie i bardziej doświadczona zawodniczka, którą wciąż staram się dogonić. Ostatnio pierwszy raz udało mi się z nią wygrać, co jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem.

Wracając do pytania, nie mogłabym tu pominąć zawodnika z Litwy, czyli Dainiusa Liutkus, który w pełni zasługuję na wygraną w tym sezonie. To co pokazał Dainius to prawdziwy sportowy charakter i na pewno jest wielkim przykładem dla innych zawodników.

R: Julia, dziękuję za poświęcony czas i do zobaczenia na finale superligi w Jakuszycach! Życzę powodzenia w kolejnych startach!

J: Dziękuję, do zobaczenia!

 

Kamil Psut [Carbon Silesia] – nr startowy: 4| czas 41:25 min

R: Kamil, jak Twoje wrażenia po dzisiejszym Rekrucie?

K: To mój pierwszy start w Szczecinie i bardzo mi się podobało! Trasa płaska, szybka, można było się nieźle rozpędzić co z resztą pokazuje czas zwycięzcy – nieco ponad 33 minuty na dystansie 6 km – jest to bardzo dobry wynik!

R: Co sprawiło Ci największą trudność na trasie?

K: Rampa Marvel’a. Dziś znowu musiałem ją powtarzać i mimo zastosowania dłuższych lin niż na poprzednich eventach to w momencie gdy jest mokra,potrafi nieźle namieszać!

R: Jakie jest Twoje nastawienie przed ostatnim biegiem w RMG w tym sezonie w Jakuszycach?

K: Jeśli chodzi o Jakuszyce to jestem mega zadowolony, że tam odbędzie się finał i czekam na to z niecierpliwością! Świetny teren, nowe środowisko dla mnie oraz dla Runmageddonu, nowopowstała infrastruktura, więc wierzę, że będzie to świetna impreza na zakończenie sezonu. Mam nadzieję, że dopisze pogoda, co jest podwójnie ważne w biegach górskich.

R: Kamil, który start w tym sezonie był dla Ciebie najbardziej udany?

K: Powiem tak: jeśli chodzi o czas to jest to dzisiejszy start.  Udało mi się przebiec najszybciej jak dotąd w tym roku, zajmując tym samym piąte miejsce.  Jeśli zaś miałbym oceniać, który Runmageddon podobał mi się najbardziej to zdecydowanie był to event w Suntago, gdzie po starcie można było od razu świetnie się zregenerować, korzystając z atrakcji na miejscu.

R: Jakie są Twoje typy zwycięzców superligi RMG?

K: Tutaj chyba nie będzie większej niespodzianki. Mam dwa typy: Dainius Liutkus z Litwy albo Klaudia Szuba – Łata. Dainius jest absolutnym fenomenem tego sezonu i wygrywa wszystko co się da – może dwa, trzy razy był poza podium a oprócz tego resztę startów kończy w najlepszej dwójcie - może raz był trzeci z tego co pamiętam.

Klaudia zaś jest bardzo dobrym biegaczem górskim, więc w Jakuszycach na pewno doskonale sobie poradzi! Ewentualnie poza tą dwójką, w rywalizację może włączyć się Małgorzata Szaruga, która też jest wysoko i również uwielbia długie dystanse.

R: Dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź, życzę powodzenia w następnych biegach i do zobaczenia!

K: Dzięki, do zobaczenia!

 

Katarzyna Pilarczyk [KSF] – nr startowy: 89| czas 53:26 min

R: Katarzyno, jak się czujesz? Jak wrażenia po przekroczeniu linii mety?

K: Super! Trochę obawiałam się dzisiejszych mokrych przeszkód no ale jakoś się udało. Doniosłam opaskę i jestem bardzo zadowolona!

R: Co sprawiło Ci największą trudność na trasie?

K: Były dwa takie momenty, gdzie czułam zawahanie, jednak odpowiednie nastawienie psychiczne pozwoliło mi przejść dalej. Pierwsza przeszkoda, która wyjątkowo wzbudziła mój respekt to „rampa Marvel’a”. Trochę się jej obawiałam, bo była to moja pierwsza styczność z tą przeszkodą.

Po pierwszym podejściu myślałam, że nie dam rady, ale na szczęście udało się już za drugim razem! Podobne odczucia miałam, gdy dobiegłam do „Wariata”, widząc jaki problem sprawia zawodniczkom z czołówki.

Na szczęście w tym przypadku również udało się za drugim podejściem. Dzisiejszy start pokazuje mi, że czas zmodyfikować treningi pod kątem pokonywania mokrych przeszkód.

 

R: Który ze startów w tym sezonie wspominasz najlepiej?

K: To mój trzeci Runmageddon w tym sezonie. Pierwszy był w Poznaniu, drugi w Gdyni no i trzeci dziś w Szczecinie. Jak dotąd najlepiej wspominam start w Gdyni. To był po prostu mój dzień! Od samego rana jak tylko wstałam z łóżka, czułam, że mam w sobie moc i rzeczywiście sprawdziło się to na trasie, gdzie z łatwością pokonywałam przeszkody i ogólnie bardzo dobrze mi się biegło.

R: Miałaś flow a to zdecydowanie pomaga! Powiedz mi, jakie nastawienie towarzyszy Ci przed finałem superligi RMG w Jakuszycach?

K: Obiecałam sobie, że jeśli dziś lub jutro (bo jutro też startuję) zachowam opaskę, to wezmę udział w finale i pobiegnę w Hardcorze. Na razie koncentruję się na jutrzejszym starcie, żeby dobiec do końca, bezpiecznie pokonując wszystkie przeszkody.

R: Zatem czekamy na Twoje zgłoszenie! Powiedz, kto według Ciebie zwycięży superligę RMG?

K: Prawdę mówiąc nie orientuję się do końca kto rywalizuje, gdyż głównie koncentruję się na swoich treningach, niemniej bardzo kibicuję Agnieszce Rynkiewicz, gdyż jest to mój top nr 1 i wielka motywacja!

R: Kasiu, bardzo dziękuję za wywiad. Powodzenia w kolejnych startach i do zobaczenia na finale superligi RMG na Polanie Jakuszyckiej!

K: Dziękuję, wszystkiego dobrego i do zobaczenia!

 

 

Jak widać wrażenia zawodników Elite, nastawienie oraz typy zwycięzców były bardzo podobne.

My również nie możemy się już doczekać finału superligi RMG oraz Mistrzostw Polski Runmageddonu. Wielkie emocje będą towarzyszyć nam już 22-23 października na Polanie Jakuszyckiej.

Pamiętajcie, że w dalszym ciągu można zapisać się na start w tamtejszej formule Rekrut lub Hardcore.

W tym celu zapraszamy Was oczywiście na naszą stronę:

https://www.runmageddon.pl/imprezy/final-ligi-runmageddonu-na-polanie-jakuszyckiej-2022-22-10-2022

Zakończmy ten sezon razem!
Do zobaczenia w Jakuszycach!

Runmageddon Wrocław - Partynice
05/07.04.2024